wtorek, 15 marca 2016

ŁAD BEZ ŁAD

krzysztofwinnicki.blogspot.com
HUNTERWASSER

Ład jako coś, coś uporządkowanego, coś przewidywalnego, coś ułożonego. Konstrukcja zaprojektowana, która stwarza koherentną całość. Ład jako scedowana na ludzkość potencja tworzenia, której ta nie w pełni zrozumiała, zaakceptowała, odrzucając plan Stwórcy. Na początku był chaos, a później Stwórca uczynił ład. Ten ład zachwiany, nigdy nie powrócił w swojej czystej edenicznej postaci. Ludzkość tworząc nowy porządek, de facto nie wytwarza swoich myśli, które zostały przekazane. Te bowiem w istocie-porządku Lasu Deszczowego zostały stłumione, zapomniane i przeprojektowane. Tak to wyraża się w powiedzeniu, historię tworzą zwycięzcy, tak idee panujące tworzone są przez  panujących (K. Marks). Czym w istocie jest porządek, ład - owa monotonna, bezpieczna struktura, do której podobno dąży ludzkość. A gdyby tak o tym zapomnieć. To marzenie. Niewidzialne kajdany Nowego Ładu spętały ludzkość. Człowiek stał się niewolnikiem utajonych sił tej struktury, która jak w starożytnej Grecji-Panteon Olimpu organizuje całość naszej egzystencji, zmieniając, wciąż przeprojektowując ideał. Czy jest on rzeczywiście celem samym w sobie, zapytuje socjolog Bauman, czy też ma stać się wstępem do końca ludzkości. Ład, słowo źle zrozumiane, wciąż wywołuje tęsknotę za czymś arkadyjskim i mitologicznym. Czymś co było naszą kolebką, a dzisiaj jest tylko niedościgłym, ale tylko marzeniem.
Wrocław, 09082014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz