TRANSGRESJA 1644 foto Krzysztof Winnicki |
Wciąż słychać, mam tu na myśli i media publiczne te oficjalne i te niby nieoficjalne, a w nich pada słowo GRA!
Otóż, że niby siły te ukryte, te najwyższe na świecie, owe fantomy ukrywające się za aktorami-politykami rozGRYWAJĄ ludzkość. Czyli nas! No tak o sobie przynajmniej wyobrażamy...
I, że my to gawiedź a oni to władcy!
Jak w górze tak i na dole...
Kto kiedykolwiek grał w cokolwiek to wie, że gra toczy się według pewnych reguł! I gdy my gramy, to zasadniczo jesteśmy w niej jako tzw. szeregowi gracze. A w tle rządzą bogowie, królowie, potwory, magowie, etc. Ale to my gracze, my nieistotni w tej grze zmagamy się z nimi ale co istotne jesteśmy najważniejsi, chociaż, no cóż nie my jakby decydujemy o jej ramach i zasadach. Cała GRA została zaprojektowana dla nas...
Wobec tego bardzo, bardzo proszę nie narzucać również i tej narracji, że w grze człowiek jest nikim. To on bowiem w niej jest Podmiotem. Reszta to tło! I chociaż z pozoru najważniejsze to cały ten otaczający nas zgiełk, nie ma żądnego znaczenia... Tło jest nieważne...
Wrocław, 14112023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz