O PRAWDZIWYM ŻYCIU

TRUE LIFE 

Kiedy na wakacjach 2013 usłyszałem od swoich dzieci o urodzinach Majka Dżagera, zdumiałem się, nie po raz pierwszy, a kolejny nad siłą oddziaływania TV. Tym samym zadałem pytanie kiedy urodziny ma i ile lat dziadek. Zapadła cisza. Owe druzgocące odkrycie na progu 50 lat, a i jeszcze w tej chwili trwa ów zdumienia stan, uświadomiło mi, że po uszy tkwimy w mapie, i że nie ma nas w terytorium. Właściwie ktoś, kto, oni wciąż uporczywie wyrzucają nas z prawdziwego życia, z terytorium w świat wirtualny, w nowoczesną mapę. Dla każdego Kartografa zamknięcie całego świata i opisanie go poprzez mapy jest czymś idealnym-czystym. Jednakże usunięcie brudu jest usunięciem życia.
Wepchnięcie w pozór, iluzję, namiastkę, to idea współczesnego systemu, który od wieków stara się populację kontrolować poprzez prawo, nakazy, zakazy i inne formy restrykcji jak podatek, z karą śmierci włącznie dla tych, którzy niezmiennie/nieopatrznie przekraczają wyznaczoną cienką czerwoną linię.
Odchodzę od cytowania artefaktów kultury masowej i wysokiej, wskazuję na zastanowienie się i zdefiniowanie tożsamości własnej egzystencji w kontekście zalewu informacyjno-wytwórczego. Jawi się ono (własne życie) jako czcze, nudne, a nawet puste, pozbawione frajdy, atrakcji, a nawet i sensu. Pytanie nasuwa się, czy rzeczywiście prawdziwe moje/twoje życie tak wygląda, czy jest to tylko przedstawienie go w takich barwach. Bo dlaczego w takim razie ustawiczne uwodzenie mające na celu zawładnięcie całym naszym życiem. Odpór, to przebudzenie i rozejrzenie się w świecie-nie jest prosty/e. Bo nawet ci, którzy żyją, żyją ale nie swoim życiem, lecz czy to emocją, czy innym czynnikiem, który wpływa, zniewala, i modyfikując kształtuje. Owa wolność, wartość prymarna ma początek w zrodzeniu myśli refleksyjnej i woli, która ma za cel oprzeć się temu co oczywiste, temu co podane na półmisku. I chociaż człowiek głodny a zapach potrawy nęcący, to tylko myślą i wolą można sprzeciwić się i zacząć próbować żyć prawdziwym życiem.
Wrocław, 25.02.2014