![]() |
JACOPO VS. AGNELI rys. Krzysztof Winnicki |
Skąd to bierze swój początek, i gdzie przebiega granica pomiędzy rozumem a jego brakiem-szaleństwem? Te dwie pozornie przeciwstawne cechy, a jednak wciąż obecne, nieodzowne, spójne i dopełniające się.
Kiedy idę i zastanawiam się, używam rozumu, ale gdy piję, czołgam się, czuję jak (on) mnie opuszcza, rozpływa się niczym mgła, i następuje to, co ma nastąpić, szaleństwo, demens, w zmożonej, podbitej formie. Skąd ta dwuznaczna dysocjacja? Gdy raz jedno, a raz drugie bierze moje serce we władanie.
Pytam, skąd taka dwoistość natury ludzkiej. Z pewnością tacy są, dla których użycie rozumu jest lekkie, łatwe i przyjemne, i z pewnością większość używa go go do czasu, tak jak zostało to zapisane.
W zdrowym ciele zdrowy rozum, trawestuję maksymę. A jaki rozum panuje w ciele, chorym, niedołężnym, starym... Demens. Duch demens! Ogarnia człowieka, gdy ten przestaje panować nad rozumem, nad zmysłami, nad ciałem. Taki kod, staranie (...).
Oto gdy zamierzam rozumnie ..., "początek słów jego ust to głupstwo, a koniec jego mowy to wielkie szaleństwo", dopowiada Kohelet. I jak poeta powiedział, kiedy rozum śpi, budzi się szaleństwo. Człowiek jako byt-gdy sapiens, myślący, racjonalny, proporcjonalny, świadomy, klasyczny, gdy demens, wściekły, drapieżny, szalony krwawy...
![]() |
Jacopo vs. Anchelo (szkic olejny 70x100, Krzysztof Winnicki) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz