środa, 4 marca 2015

LIFE czyli STĘKANIE TENISISTEK

krzysztofwinnicki.blogspot.com
KIKO ORIGAMI - IS IT TRUE
Życie zaskakuje zadając pytanie co jest dla nas najbardziej atrakcyjne!
Już mędrcy starożytnej Grecji utyskiwali nad tym, że sława i popularność sportsmenów przewyższa ich własną! Sądem tym niejako podważali swoje kompetencje mędrców i reputację wśród potomnych.
I tak też niejeden mężczyzna zastanawia się glocąc (słowo glocić pochodzi od niemieckiego czsownika glotzen - wgapiać się, tłumaczenie kontekstu użycia i spolszczenia oraz popularyzowania dla tych, którzy wcześniejszych moich tekstów nie czytali, a jest ich kanoniczne legiony) TV i programy o sportowym charakterze, gdzie konkurencja i rozgrywki kobiet pokazywane, gdy i dyscyplina i żeński - kobiecy sport, tak praktycznie wcale nie wzbudza czysto sportowych emocji! Tendencja ta dotyczy zwłaszcza mężczyzn, panów w wieku co najmniej poważnym. Wzbudziło to moją refleksję i niepokój widząc również u siebie podobne symptomy!
Nie powiem, że tenis kobiecy jest dyscypliną nudną, nie, nawet i całkiem interesującą!  W kraju kwitnącego ziemniaka i malwy, i owszem poprzez nieplanowany, a więc zaskakująco wręcz przypadkowy (oczywiście zasłużony), plany bowiem dotyczą szerszej perspektywy polityki sportowej, a tej jak wiadomo po prostu nie ma, tak jak nie ma polityki dotyczącej czytelnictwa, przy czym i trudno się dziwić, i  mieć zarzuty dla naszych rodzimych decydentów i obwiniać, że sukces Polki i tenisistki AR, niespodziewany etc, wprowadził tenis kobiecy pod nasze strzechy mentalne i umysłowe!
Wracając do rozgrywek, i klu tej dyscypliny to owe tytułowe stękanie tenisistek!
Stękanie tenisistek, czy takie kuriozalne zachowanie na kortach można tłumaczyć li tylko zaangażowaniem sportowym, czy zgoła czymś innym? Jednakże efekt tej dyscypliny i owej jak już ustaliliśmy, prowokacji iście zaiste piorunujący jest! Gdy raz jedna a raz druga sportsmenka wyda z siebie uderzając rakietą piłkę dźwięk, ni to krzyk, ni to wrzask ni jęk! I myślę, że tu jest piękno, owa tajemnica i popularność tej dyscypliny, która tak magnesuje widzów płci męskiej i to niezależnie od wieku!
I można zadać pytanie: dlaczego mężczyźni, bezkarnie glocą rozgrywki sportowe charakteru żeńskiego, gdy te wcale (tak myślę) ich nie roznamiętniają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz