 |
| TRANSGRESJA 1334 Foto Krzysztof Winnicki |
Tak właśnie jest, że po pewnym czasie nie dzieje się nic...
I właśnie to jest ten moment gdy znów zasypiamy...
To nie dzieje się od razu ale powoli, krople Matrixu drążą skałę naszej uwagi... powoli ją rozpuszczając, destabilizując. Tak aby zjawisko to nie za bardzo było widoczne.
Nasza świadomość gdy nie czuwamy, nie uważamy popada w uśpienie...
Czuwajcie! Napomina Mistrz...
Bo to tylko pozór spokoju... Tu, na terytorium wroga nie ma zawieszenia broni! Nieprzyjaciel wycofał się i wszystko znów wygląda normalnie. A wojna wciąż trwa. Sprawy codzienne, troski, radości, to co kiedyś nazywano pożądliwością oczu a dzisiaj ukrytym wojeryzmem, konsumpcjonizmem zasłania nam sedno tego co się wokół nas dzieje...
Uwierzyliśmy w normalność, demokrację, dobre intencje, troskę o pokój, bezpieczeństwo i inne zasłony dymne, które za cel mają rozproszenie naszej uwagi i skierowanie jej na rzeczy niby główne, najważniejsze...
Ale to tylko pozór. Nasze najmniejsze zejście z kursu przebudzenia i nawrócenia zostanie zauważone i wykorzystane przez nieprzyjaciela...
Matrix nie zamierza wypuścić ze swoich macek żadnej z ofiar. Niczym ofiary pająka jesteśmy zamotani w sieci nie do rozplątania. A jedynym, wydaje się, rozsądnym wyjściem są nie misterne próby wyjścia z matni poprzez nawijanie nici na kłębek a radykalne jej przecięcie. Tak aby wydostać się z kokona iluzji. Tak aby stać się doskonałym.
I właśnie to jest ten moment gdy znów zasypiamy...
To nie dzieje się od razu ale powoli, krople Matrixu drążą skałę naszej uwagi... powoli ją rozpuszczając, destabilizując. Tak aby zjawisko to nie za bardzo było widoczne.
Nasza świadomość gdy nie czuwamy, nie uważamy popada w uśpienie...
Czuwajcie! Napomina Mistrz...
Bo to tylko pozór spokoju... Tu, na terytorium wroga nie ma zawieszenia broni! Nieprzyjaciel wycofał się i wszystko znów wygląda normalnie. A wojna wciąż trwa. Sprawy codzienne, troski, radości, to co kiedyś nazywano pożądliwością oczu a dzisiaj ukrytym wojeryzmem, konsumpcjonizmem zasłania nam sedno tego co się wokół nas dzieje...
Uwierzyliśmy w normalność, demokrację, dobre intencje, troskę o pokój, bezpieczeństwo i inne zasłony dymne, które za cel mają rozproszenie naszej uwagi i skierowanie jej na rzeczy niby główne, najważniejsze...
Ale to tylko pozór. Nasze najmniejsze zejście z kursu przebudzenia i nawrócenia zostanie zauważone i wykorzystane przez nieprzyjaciela...
Matrix nie zamierza wypuścić ze swoich macek żadnej z ofiar. Niczym ofiary pająka jesteśmy zamotani w sieci nie do rozplątania. A jedynym, wydaje się, rozsądnym wyjściem są nie misterne próby wyjścia z matni poprzez nawijanie nici na kłębek a radykalne jej przecięcie. Tak aby wydostać się z kokona iluzji. Tak aby stać się doskonałym.
Wrocław, 28052022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz