niedziela, 15 lutego 2015

RZECZ O MALARZU

krzysztofwinnicki.blogspot.com
PEACE STEERER 

W awanturze o wystawie Andrzeja Wróblewskiego, kurator Eric de Chassey powiedział, że AW nigdy nie porzucił nadziei politycznych-choć wielu członków Partii go rozczarowało. Do końca nie przestał wierzyć, że można zmienić społeczeństwo! To ciekawy zresztą przyczynek jak wielu myśli w sposób kreatywny w kontekście rozwoju społeczeństwa, i jak wielu troska ta spędza dosłownie sen z oczu-wiara, że niewielu może tak wiele, wciąż zadziwia!
Walka o pokój! To naczelne hasło AW tego niewinnego jeszcze okresu, oczywiście chodzi o tematykę antywojennej retoryki, z którą zmagał się młody i niedoświadczony ustrój.
Dzisiaj, analogicznie do Roku 1984 dyktat mediów elektronicznych jest bardziej subtelny i przestawił się w stronę Nowego Wspaniałego Świata Aldousa Huxleya. Telewizja-to oczywisty skrót zniewolenia, wojny prowadzone są gdzieś poza naszymi granicami, ideologia, która niewidoczna, działa jak bezwonny, obezwładniający ekstrakt.
Dzisiejsza sztuka to entropiczny wgląd, pokazujący wielość poszczególnych spojrzeń na naszą rzeczywistość, lecz to co istotne jest odepchnięte, zasłonięte w naszej podświadomości!
To naiwne myślenie, że świat jest lub może być lepszy przypomina mi pewną sentencję: budowa lepszego raju, kończy się zwykle realnym piekłem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz